Stary Piernik 4
V-12
(Z archiwum NSZZ XYZ)
W dniach 15-17 maja 2009 r. odbyła się w Toruniu (w campingu „Tramp”) czwarta edycja meetingu sceny C64 o nazwie Stary Piernik. W moją daleką podróż wybrałem się w sobotni poranek. Około 6:00 rano wsiadłem do osobowego pociągu na stacji Szczecin Zdunowo. Ruszałem w kierunku Poznania. Po ponad trzygodzinnej, nużącej przejażdżce, dotarłem do miejsca docelowego, gdzie przesiadłem się na pośpieszny jadący w stronę Torunia. Do miasta słynnego z pierników i Kopernika dotarłem tuż przed południem i prosto z dworca udałem się pieszo w kierunku party place. Pogoda była pochmurna, a otoczenie dosyć wyludnione.
Kiedy dotarłem do campingu „Tramp”, moim oczom ukazał się kompleks kilkunastu drewnianych domków wypoczynkowych, wzbogaconych o jadłodajnię, ubikację, a także pole do gry w piłkę oraz w mini golfa. W oddali, nieopodal dogasającego ogniska, siedziała grupka scenerów w składzie: Killer, Kordiaukis, Prezes, Fenek i Wacek. Dołączyłem do nich i przedstawiłem się osobom, których wcześniej na żywo jeszcze nie spotkałem. Czas mijał nam na różnych dysputach o eksperymentach kulinarnych, ciekawostkach z zakresu weterynarii i nie tylko. Następnie doszliśmy do wniosku, że należy coś przekąsić i udaliśmy się do pobliskiej jadłodajni, gdzie serwowano m.in. twardy kotlet z marnej jakości frytkami za 15 zł. W międzyczasie z domków zaczęli wyłaniać się balujący poprzedniego wieczoru scenerzy: Barman, Gorzałek Ochlałek, eLBAN, Luke oraz Provee. TSL spał w najlepsze, jednakże został wnet obudzony przez ekipę, która wpadła do jego domku z wielkim rykiem. :)
Po pewnym czasie na party place przybył Bimber z Browarem. Pierwszy z nich, wraz z Wackiem, zdecydował wnet o rozpoczęciu przygotowań do kompotów. Sprzęt z moją pomocą rozłożyliśmy w tzw. kuchni polowej – zadaszonej miejscówki ze stolikami, gdzie straszyły wbudowane krany. Dwa przednie zlewy posłużyły za lodówkę dla browarów zgromadzonych do tzw. Przeglądu Regionalnych Piw. Kiedy wszystko zostało przygotowane jak należy, Bimber ogłosił oficjalne otwarcie meetingu i po chwili przystąpił do rozdawania niezwykle oryginalnych identów, na których widok wszyscy zareagowali żywym aplauzem. :) Albowiem pierwszy raz w całej historii sceny C64 ich rolę pełniły pokrywy na klawiatury od Komody, wykonane przez firmę Matt z Łodzi! Wszystkim pomysł przypadł do gustu i bez wątpienia było to niezwykle udane i wyjątkowe wydarzenie podczas całego meetingu. Bimber rozdał także nalepki na dyskietki 5'25, które trzeba było przykleić do identów i oczywiście podpisać swoją xywką. W międzyczasie na party place przybył Kisiel, a w tle Fenek próbował nauczyć się obsługi 1541Ultimate.
Po uroczystym rozdaniu identów, ekipa przystąpiła do Przeglądu Regionalnych Piw, zainicjowanych symbolicznie imitacją otwierania butelki okiem przez Bimbra. Wkrótce w ruch poszły różnorodne regionalne browary, które były oceniane przez jury w kategoriach, smaku, wyglądu i sponiewierania. :) W międzyczasie pogoda zaczynała psuć się coraz bardziej i padający deszcz spływał do wnętrza kuchni polowej. W końcu Bimber z Wackiem zadecydowali, że należy sprzęt przenieść do jednego z domków i tam zorganizować kompoty. I tak też zostało uczynione. Wkrótce w dosyć ekstremalnych warunkach wszystko podłączyliśmy na nowo i przed kompotami na bigscreenie, zaistniały różne warezy Arise'ów. A w międzyczasie na party place przybył Grabba w towarzystwie żony i córki, którą to eLBAN postanowił nauczyć kilku piłkarskich przyśpiewek. :) Maja dosyć umiejętnie radziła sobie z kolejnymi zwrotkami piosenki, jednakże w pewnej chwili zdecydowała się na zaprezentowanie własnej wersji, co rozbawiło do łez wszystkich zgromadzonych w jadłodajni, a nawet wzbudziło zainteresowanie siedzących obok turystów z Niemiec. Wydarzenie to udało mi się uwiecznić na filmiku, który jest dołączony do niniejszego raportu.
Po pewnym czasie podjęto decyzję o rozpoczęciu kompotów. Część z nich poprowadziłem osobiście, puszczając przywiezione przeze mnie warezy. Gwiazdą wieczoru był oczywiście Turbosnail, którego dwie prace sprzed kilkunastu lat, zakodowane w Basicu, zdeklasyfikowały pozostałych rywali i wywołały największy aplauz i salwy śmiechu. Dosyć sporym zainteresowaniem cieszyła się także moja nowa wersja Boulder Dasha zatytułowana „Żulder Dash”, w której Rockford z powodu kryzysu finansowego zamiast diamentów zbiera w jaskiniach puste butelki. Kilku śmiałków z publiczności próbowało rozegrać pierwszą planszę, jednakże niemal każdy, jak na złość, szedł Rockfordem W LEWO, by po chwili zginąć pod kamieniem, co oczywiście powodowało salwy śmiechu. :) Ani TSL, ani Wacek, ani Provee nie dali rady Rockfordowi, dopiero ja na koniec pokazałem, jak należy przejść tę planszę. :) Na koniec zaprezentowałem kolekcję muzyczną „Cast To See”, która jednak nie cieszyła się aż tak dużym zainteresowaniem.
Po kilkunastu minutach Bimber ogłosił wyniki kompotów i wręczył podwójnemu zwycięzcy - Turbosnailowi, kolorowy joystick wyprodukowany przez firmę Matt. Ekipa w międzyczasie rozpaliła ognisko i przystąpiła do smażenia kiełbasek. Nie obyło się również bez spięcia na linii Luke – eLBAN, a poszło tylko i wyłącznie o kwestię pobrania drewna bez wiedzy właściciela campingu. Ja tymczasem musiałem się zbierać na pociąg, ponieważ z przyczyn osobistych zmuszony byłem wrócić nieco wcześniej do domu. Pożegnałem się więc ze wszystkimi i w asyście Bimbra udałem się na dworzec. W taki sposób zakończył się mój jednodniowy, ale pełen wrażeń, dzień pobytu na Starym Pierniku 4.
Podziękowania dla Bimbra za organizację kompotów, jak i odprowadzenie na pociąg; dla Kordiaukisa, Fenka i Browara za miłe dysputy, Turbosnaila za dużo miłych słów oraz dla Killera za przechowanie mojego plecaka w jego samochodzie. No i pozdrowienia dla wszystkich, a w szczególności dla Luke'a, Kisiela, Grabby i jego rodzinki, eLBANa, Wacka, Proveego (aleś bracie był napruty :), oraz Prezesa, Barmana i Gorzałka Ochlałka. Do zobaczenia na kolejnych meetingach i partiesach!
V-12/Tropyx
Szczecin, 23.05.2009 r.
Raport pierwotnie ukazał się na stronie River’s Edge i jest dostępny wraz z bogatą galerią zdjęć pod adresem http://www.riversedge.pl/stary-piernik-4.