Żuczek gnojak
Marek Pelc
Mrok ogarnął już las cały,
wieczór zdmuchnął słońca świeczkę.
Słychać tupot nóżek małych...
to żuk idzie na wycieczkę.
Piechur z niego raczej marny,
nastrój jednak ma bojowy.
Idzie szukać bobków sarny...
bo to żuczek jest gnojowy.
Już wspomnianą kulkę z łajna,
żuk, jak Syzyf ciągle toczy.
Praca ciężka i niefajna...
zapach także nie uroczy.
Nie narzekaj, więc na pracę
po południu i nad ranem.
Pomyśl sobie o tym żuczku...
on dopiero ma przesrane.
wieczór zdmuchnął słońca świeczkę.
Słychać tupot nóżek małych...
to żuk idzie na wycieczkę.
Piechur z niego raczej marny,
nastrój jednak ma bojowy.
Idzie szukać bobków sarny...
bo to żuczek jest gnojowy.
Już wspomnianą kulkę z łajna,
żuk, jak Syzyf ciągle toczy.
Praca ciężka i niefajna...
zapach także nie uroczy.
Nie narzekaj, więc na pracę
po południu i nad ranem.
Pomyśl sobie o tym żuczku...
on dopiero ma przesrane.
Marek Pelc