Limeryki „procentowe”

Marek Pelc

Poniższe trzy limeryki pomimo, że są odrębnymi utworami, mają jeden wspólny cel. Otóż Autor chciał w ich treści zawrzeć ostrzeżenie o tym, jak zgubne mogą być skutki wprowadzania do organizmu płynów procentowych. Można się z nich dowiedzieć również tego, że niektóre życiowe sytuacje niestety zmuszają nas do konsumpcji wspomnianych specyfików.

Limeryk to gatunek poezji humorystycznej, wywodzący się z Irlandii. Jego nazwa pochodzi od miejscowości Limerick. Jest to zabawny, żartobliwy utwór, oparty na absurdalnym, groteskowym dowcipie słownym oraz zaskakującą puentą. Charakterystyczna w tym rodzaju poezji jest kodyfikacja opierająca się na specyficznym układzie rymów AABBA, odpowiednio dobranej długości wersów (trzeci i czwarty krótszy o 2-3 sylaby od pozostałych trzech). Na końcu pierwszego wersu obowiązkowo znajduje się nazwa geograficzna, która jest podstawą rymu A.


Zdzich - znany ślusarz, gdzieś pod Łańcutem
otwierał zamki miedzianym drutem.
Nie oparł mu się żaden,
niestety raz szufladę...
z kopniaka musiał otworzyć butem.

Na rondzie przy wjeździe do Strzyżowa
postawił warsztat miejscowy kowal.
„Podkuwam konie liczne,
nawet te mechaniczne”.
Nie znalazł chętnych; poszedł na browar.

W parku zdrojowym miasta Rymanów,
siedzi na ławce trzech smutnych panów.
Twarze ich pełne frasunku,
z powodu zbyt tanich trunków...
po pięć wypili „wiśniowych dzbanów”.

Marek Pelc