Zaproszenie na AmiParty 16

Ryan

Nowy Rok zbliża się wielkimi krokami. Każdy w tym okresie robi własne podsumowanie i rachunek sumienia... lub rachunek za wyjazdy na imprezy. Ja ten rok mogę podsumować jako udany, gdyż udało mi się zaliczyć kilka świetnych spotkań i poznać wielu wspaniałych ludzi. Udało mi się porozmawiać ze starymi i nowymi znajomymi. Cieszę się z tego i nie mogę doczekać się kolejnych wyjazdów.

Nowy sezon dla mnie zaczyna się już w lutym, gdy kolejny raz będę jechał razem z Jericho [C64] i Deadmanem [Amiga] do Chełma na AmiParty 16 organizowane przez Chełm Amiga Legion. Impreza odbędzie się w dniach 6-8 lutego 2015 roku.

Po raz pierwszy o tej imprezie dowiedziałem się dzięki Deadmanowi, który znalazł informacje o niej na Facebooku i nakręcił nas na wyjazd. Nie do końca wiedziałem czego można się spodziewać po takiej Amigowej imprezie. I jakież wielkie było moje zaskoczenie, gdy tam w końcu trafiliśmy. Spodziewałem się ujrzeć same stosy Amig i Komodorków, a gdy drzwi do sali się otworzyły, do moich uszu dotarł irytujący, piszczący dźwięk POKEY'a, sączący się z kilku Atarynek uruchomionych na raz...

Początek może nie był najlepszy, ale szybko okazało się, że nie tylko Atarynkami mogli pochwalić się ludzie, których poznać nam było dane. Rozstawiliśmy się na jednym stoliku ze swoim C64 (pod samym big screenem) i rzuciliśmy się w nurt imprezy. Naprawdę dobrze wspominam ten wyjazd, a zwłaszcza jedno demo na Atari65xe (z dopałką 1MB), które ładowało się dobre 5 minut z karty SD, aby na sam koniec okazać się jednym wielkim samplem Disco Polo. Na szczęście szybko sami podłączyliśmy się pod wzmacniacz i kolumny, dzięki czemu nasze uszy mogły na resztę wieczoru odpocząć i wsłuchać się w SID'a, który był niczym balsam dla naszych zranionych organów słuchowych. ;-) W sumie całe spotkanie upłynęło w mieszanych klimatach różnych komputerów ośmio- i szesnastobitowych.

Na kolejny wyjazd byliśmy już przygotowani miesiąc wcześniej i czekaliśmy na niego z utęsknieniem. I tym razem ludzie nie zawiedli. Było o wiele więcej Amig, ale też zwiększyła się liczba 64'ek i ZX'ów. Sam na tym spotkaniu poszerzyłem swoją wiedzę o dopałki do Amigi i nie tylko, bo mogłem zobaczyć je w akcji. Od tamtego czasu choruję na Amigę 500. ;-) Ekipa z Chełma nie zawiodła i tym razem wieczorem zagrał dla nas DjMario, dzięki któremu można było nie tylko posłuchać fajnych kawałków chiptunowej muzyki, ale też potańczyć z kilkoma Amigami, które na chwilę odeszły od swoich komputerów. ;-)

Już od dwóch lat razem jeździmy prosto z WarSaw City przez SkarLand do Chełma, pod samą granicę z Ukrainą. Za każdym razem bawimy się wspaniale, nie tylko przy Amigach i Komodorkach, ale też starych, poczciwych ZX'ach i Atarynkach - zawsze zabieramy ze sobą worek węgla, na wszelki wypadek - bo kolegom się pomaga. ;-) Spotykamy się na wspaniałej imprezie w nieco kameralnym, bardziej rodzinnym klimacie niż typowo imprezowym na większą skalę. I to właśnie jest w tym najlepsze. Nie można tam się poczuć bezrobotnym, osamotnionym lub odtrąconym, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał porozmawiać z tobą, na każdy temat.

Więc jeżeli choć trochę zainteresowałem Was tym spotkaniem/imprezą, możecie wyszukać więcej informacji na jej temat, śledząc profil lub wydarzenie na Facebooku lub po prostu szukając tematu na forum ppa.pl.

Pozdrawiam!

Ryan

p.s. Mnie tam nie zabraknie, a was? ;>